Last Updated:

No, ale jak to! - alternatywa dla gigantów?

Wydawać by się mogło, że mała stronka, która wystartowała zaledwie 3 maja 2019 r., czyli ledwo ponad 3 miesiące temu (w chwili pisania tego artykułu), nie może stanowić zagrożenia dla potężnych serwisów komercyjnych połączonych ze znanymi rozgłośniami radiowymi, czy nawet stacjami telewizyjnymi. A jednak. Trzy miesiące wystarczą, by wspiąć się do pierwszych dwóch stron wyników wyszukiwania Google.

Wiadomości z kraju i ze świata - noalejakto.pl nie daje za wygraną!

Jak udało nam się dowiedzieć, stronę prowadzi jeden hobbysta z pomocą kilku zaangażowanych w pisanie tekstów osób. Przyświeca im pewien cel, który wyraźnie zaznacza się w treściach, jakie pojawiają się na noalejakto.pl

Jak łatwo zauważyć, strona zajmuje się przedstawianiem aktualnej sytuacji w kraju i na świecie z niewielką domieszką mega ciekawych porad i ciekawostek. Wiadomości z kraju i ze świata to głowny nurt publikowanych treści jednak nie są to czysto skopiowane newsy z innych stron.

Bywało nawet tak, że ów wiadomości z kraju i ze świata pojawiły się jako pierwsze na noalejakto.pl. Jednak nawet, jeśli treści publikowane na tej stronie poruszają tematy, których jest pełno w internecie, to w takich przypadkach podzielone są na dwie części: przedstawienie danej sytuacji, jej analiza lub autorski komentarz.

Wiadomości z kraju i ze świata to też problemy ekologiczne!

Wiadomości z kraju i ze świata, noalejakto.pl
Taka iloś polubień na facebook.pl to niezły wynik zważywszy, że fanpage istnieje krócej niż sama strona!

Zanim przejdziemy do poruszonej w nagłów ekologi musimy napisać, że wiadomości z kraju i ze świata przedstawiane na stronie noalejakto.pl mają już prawie 1,2 tys. polubień strony facebookowej. To bardzo dobry wynik zważywszy na to, że chłopcy robią to charytatywnie (póki co) i nie mają jeszcze zysków, któreby chociaż pokryły koszty serwera. Dlatego 1,2 tys. polubień strony na facebook.pl, która istnieje krócej niż samo noalejakto.pl, uważamy za wynik znakomity i serdecznie autorom gratulujemy!

No, ale mieliśmy pisać coś o ekologii. Jest to jeden z tych celów, które przyświecają autorom. Nieraz można spotkać na stronie obszerne artykuły o zagrożeniach związanych z ekologią jak np. ten: https://noalejakto.pl/2019/05/13/ziemi-grozi-katastrofa-i-wielkie-wymieranie-najnowszy-raport-onz/

Czy na wiadomościach z kraju i ze świata można zarobić?

Można, ale najwięcej zarabiają giganci lub clickbaitowe strony. Noalejakto.pl nie jest żadną z nich. Nie łapie ludzi na kliknięcia nie dając żadnej treści w środku i nie jest też gigantem. Choć rozrosło się przez ostatnie tygodnie znacznie i doczekało się updatu szaty graficznej oraz silnika zaplecza. 

Jeśli dziwią Was bannery reklamowe na stronie noalejakto.pl, to musimy wyjaśnić, że twórcy zbierają w ten sposób na utrzymanie serwerów (kilkaset zł rocznie) i domeny. Wbrew pozorom na reklamach Google nie zarabia się kroci, lecz jakieś groszowe sumy, które po roku może spełnią oczekiwaną rolę! Dlatego póki co wiadomości z kraju i ze świata na noalejakto.pl są pisane dla ludzi, a nie dla zysku!

Pozdrawiamy i zachęcamy do wizyty na stronie!